Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Niedawno, a dokładnie w październiku ubiegłego roku, weszły w życie znowelizowane przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym. Przepisy te wprowadziły szereg zmian odnoszących się do procesu komercjalizacji badań lub prac rozwojowych, w tym uregulowania relacji między uczelnią a pracownikiem - twórcą dóbr mających potencjał komercjalizacyjny.
Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Kwestią wiążącą się z omawianym w poprzednim wpisie przeniesieniem praw do utworów, które mają powstać w przyszłości, jest sposób opisania momentu przejścia autorskich praw majątkowych w umowie.
Jest to częsta przyczyna sporów o naruszenie autorskich praw majątkowych. Zdarza się bowiem, że zamawiający korzysta z dzieła, które nie zostało formalnie przyjęte, ma wady lub co do którego zgodnie z umową prawa jeszcze nie przeszły. Takie sytuacje prowadzą zazwyczaj między stronami do konfliktu, który – mimo że formalnie dotyczyć będzie naruszenia praw autorskich – tak naprawdę związany jest najczęściej z brakiem porozumienia odnośnie jakości dzieła lub wysokości należnej zapłaty.
Autorem tego wpisu jest Wiktor Rainka.
Polskie przepisy odnoszące się do przeniesienia praw do utworów, które mają powstać w przyszłości nie są jednoznaczne i mogą stwarzać wiele problemów w praktyce (co nawiasem mówiąc, jest dość typowe dla prawa autorskiego – innym przykładem jest kwestia niewypowiadalności umów licencyjnych. Czy ograniczenia dotyczące wszystkich utworów przyszłych przewidziane w polskim prawie autorskim mają charakter absolutny, czy też zależy to od specyfiki danego stosunku prawnego? Jak w takim przypadku podejść do umów z organizacjami zbiorowego zarządzania, które często przewidują przeniesienie (o charakterze powierniczym ale jednak przeniesienie) praw do całego przyszłego dorobku twórcy?
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Zwięźle i praktycznie o nowych technologiach oraz prawie własności intelektualnej i jego zastosowaniu w sieci.